
Batman zamiast nietoperza ma na klacie bzyczącą muchę. Zorro paraduje w różowej aksamitce pod szyją. Wonder Woman ma na nosie przekrzywione okulary korekcyjne. Jest jeszcze Lara Croft, ale bez prawdziwej broni, za to z zabawką niczym z jarmarku za pasem. Nawet superbohaterowie nie są bowiem idealni, o czym opowiadaliśmy na potrzeby jednej z kampanii dla pracowników.
Zadaniem studia graficznego było pozmienianie wizerunków znanych nam z popkultury superbohaterów tak, by już na pierwszy rzut oka czytelnicy nabrali podejrzeń i dali się wciągnąć w zabawę pod nazwą…
„Jesteś moim anty/Arcybohaterem!”
Redaktorki z kolei zasiadły do wymyślania nowych imion, nawiązujących do prawdziwych postaci. W głowie jednej z nich narodzili się Bugman, Pozorro, Busy Woman i Lara Soft. No i jeszcze on – Kapitan Filip. Ideał, który potrafi znaleźć dobre rozwiązanie w każdej sytuacji i czuwa nad tym, by antybohaterowie nie doszli do głosu. A próbowali, i to w każdym odcinku!
Kampania miała wymiar edukacyjny i prezentowała działania niepożądane, z którymi możemy się spotkać na co dzień w każdym przedsiębiorstwie, takie jak niedopuszczanie kogoś do głosu, wykluczenie z działań zespołu ze względu np. na wiek, poniżanie innych itp. Nasi antybohaterowie popełniali te błędy, co przedstawiliśmy na serii kolorowych, przyciągających uwagę komiksów.
Każdy odcinek miał bezcenną wartość merytoryczną – nie pozostawiał odbiorców bez odpowiedzi na pytanie o to, jak sobie z daną sytuacją radzić. Wniosek? O trudnym temacie można opowiadać w przystępnej, intrygującej formie. I warto dzielić go na mniejsze porcje, pozwolić odbiorcom stopniowo się z nim zaznajamiać i sprawić, że będą czekać na kolejną odsłonę.
Połączenie świetnych grafik i tekstów… chyba nie było dotychczas żadnego superbohatera, który miałby tę umiejętność, ale ewidentnie kilka peleryn wisi na wieszaku w siedzibie Time4.