
Oczekiwanie w kolejce do lekarza albo dłuższa podróż na fotelu pasażera. To sytuacje, w których można zająć umysł rozrywką – najlepiej nie byle jaką. Pomocne mogą się okazać… słowniki.
Skąd twa godność?
Od nazwy przedmiotu, miejsca pochodzenia, a może od cech wyglądu czy charakteru przodków. Zastanawialiście się kiedyś nad pochodzeniem własnego nazwiska? Wpisując je w wyszukiwarkę tego internetowego słownika: https://nazwiska.ijp.pan.pl/, poznacie jego prawdopodobne pochodzenie i znaczenie, znane warianty i historyczne zapisy, a także obszary występowania w Polsce i w innych krajach. Później możecie sprawdzić nazwiska waszych żon, kuzynów, cioć i współpracowników – to wciąga!
Gwarna Polska
Bo gwar w niej bez liku. A jak mówili wasi dziadkowie? A może przychodzą wam na myśl czynności lub przedmioty, które w waszej rodzinie są nazywane zupełnie inaczej niż w domach znajomych? Przeglądając dostępny w internecie „Mały słownik gwar polskich”, możecie przypomnieć sobie mowę przodków i prześwietlić własne zwyczaje językowe. Znajdziecie go tutaj: https://rcin.org.pl/dlibra/publication/83610/edition/64154/content.
Zapomniane, lecz może nie przez ciebie?
Ja wiedziałam, co znaczą słowa „akuratny”, „lico”, „mać” i „palisada”. Za to nie miałam pojęcia, czym są „kornet”, „miednik”, „nankin” i „żupa”. A wy? Które polskie wyrazy uznane za zapomniane uda się wam rozpoznać? Sprawdźcie to, czytając „Słownik wyrazów zapomnianych, czyli słownictwo naszych lektur”, dostępny tu: https://swz.ijp.pan.pl/. Przy okazji dowiecie się – i z pewnością zdziwicie – że niektóre z używanych dziś słów miały kiedyś zupełnie inne znaczenie.
