
Im bliżej świąt, tym więcej wyzwań językowych, zwykły poniedziałek staje się Poniedziałkiem Wielkanocnym, a piątek – Wielkim Piątkiem. Są też dni, które na wielkie litery najwidoczniej nie zasłużyły, ale w ich zapisach czyhają inne pułapki. No i jeszcze wymowa może być wyzwaniem. Czy tylko mnie wkrada się w wymowie „n” do śmi(n)gusa-dyngusa? I czy tylko ja co roku sprawdzam, który zapis jest prawidłowy: Święta Wielkanocne czy święta wielkanocne? Poniżej tylko prawidłowe formy:
– Święta Wielkanocne, święta Wielkanocy, święta Wielkiejnocy, Wielkanoc,
– Wielki Czwartek,
– Wielki Piątek,
– Wielka Sobota,
– Triduum Paschalne,
– Wielki Tydzień,
– ostatnia wieczerza (WSJP dopuszcza też zapis wielkimi literami: Ostatnia Wieczerza),
– Poniedziałek Wielkanocny, ale lany poniedziałek,
– Niedziela Wielkanocna,
– Niedziela Palmowa,
– Zmartwychwstanie (jako święto), uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego,
– śmigus, śmigus-dyngus.
