Są potrzebne. Nawet najbardziej spontaniczne osoby muszą przyznać, że czasem bez nich ani rusz. My w Time4 je wręcz kochamy, szczególnie te w postaci dobrze zrobionego szpigla. A czym on właściwie jest?
Szpigiel to inaczej makieta magazynu. Zawiera spis artykułów i innych treści składających się na numer, określa ich kolejność, która w żadnym wypadku nie może być przypadkowa, a także rubryki. Dzięki niemu możemy spojrzeć na całość magazynu już na wczesnym etapie jego tworzenia, aby ocenić, czy wszystko znajduje się na odpowiednim miejscu, a także na bieżąco zaznaczać postęp prac.
Czy raz stworzonego szpigla trzymamy się jak sztywnego regulaminu? I tak, i nie. Tak, bo przykładowo, jeśli wiemy, że na dany temat jest przewidziana jedna strona, staramy się napisać artykuł lub skrócić gotowy, tak aby tekst po prostu się na niej zmieścił. I nie, bo szpigiel – przekornie – bardzo pomaga w dokonywaniu zmian. Przypomina nam, że po usunięciu jednego artykułu musimy zastąpić go alternatywną treścią, gdyż inaczej zabraknie stron i nasz drukowany magazyn się po prostu nie złoży (liczba stron w drukowanym magazynie musi być podzielna przez cztery). Albo że dwa artykuły przeznaczone na pojedyncze strony nie zawsze da się zastąpić jednym dłuższym, tak aby ten zajął jeden rozkład. Scenariuszy jest mnóstwo i brzmią zawile. W rzeczywistości jednak nie są skomplikowane – pod warunkiem, że mamy szpigiel!
Komu potrzebny jest szpigiel? Redaktorom, grafikom, osobom koordynującym projekt po stronie klienta… Wszystkim, którzy chcą wydać dobry magazyn i… nie zwariować. 😊
Jak on wygląda? Może przybierać różne postaci, lecz my najczęściej i najchętniej tworzymy szpigle w programie Excel w formie tabelki lub bloczków imitujących strony magazynu. Są przejrzyste i w miarę łatwo wprowadza się w nich zmiany. Tworzymy do nich legendę (najczęściej bazującą na kolorach), dzięki której wiemy, na jakim etapie (redakcja, korekta, akceptacja, skład) są poszczególne artykuły.